
Środa...
Tak zwany hump - day, środek tygodnia kiedy to już zaczynasz analizować czy wino do lunchu naprawdę tak źle by o Tobie świadczyło? W biurze jak zwykle interwały, długa cisza, nagle przerywana klientami, którzy jak panika , która właśnie miała się zacząć pukają nagle drzwiami i oknami. Dzwonią, wchodzą na chaty, bukują meetingi, a nóż może uzyskają szybszą odpowiedź jak wyślą też nieścisłego maila?
Miesiąc temu kiedy panika właśnie zaczęła pukać do drzwi Londynu, bez ówczesnego wolontariatu zostałam zaangażowana w dyskusję, w której to niespodziewanie zostałam oskarżona o okrucieństwo.
Gdzieś pomiędzy odpowiadaniem na wcześniej wspomnianego, mało przejrzystego maila, przeskakiwaniem pomiędzy 5 kontami, a krańcem mojej cierpliwości. Usłyszałam rozmowę dwóch przedstawicieli marketu francuskiego, i aby dodać tej historii humoru dodam ,że chłopak jest z Iranu a dziewczyna z Rumunii (Londyn jest pełen takich historii).
- ''Słyszałam, że powiedział ,że jak 5000 ludzi umrze to ok... to normalne''
Nie muszę chyba tłumaczyć, że takie stwierdzenie spotkało się z moim zdziwieniem, odwróciłam się zatem spoglądając na nich pytająco.
- ''Wirus odpowiedział młody mężczyzna, jest już X przypadków na świecie ...''
- ''O mój Boże co z nami będzie - dodaje Rumunka''
W przeciągu parunastu sekund rozmowa przerodziła się w panikę, sytuację bez wyjścia.
O wirusie czytałam parę tygodni wcześniej (czy dało się inaczej?). Brytyjska strona NHS mówiła o traktowaniu gorączki paracetamolem i siedzeniu w domu, aż przejdzie. Inne źródło podawało (czy była to prawda czy też nie) że wirus był mniej zaraźliwy niż HIV, a zgony , głównie dotyczą osób chorych, starszych i słabych.
Jestem osobą wysoce empatyczną, która naturalnie pociesza ludzi, wobec tego odpowiedziałam bez większego zastanowienia:
- Nie martwcie się. Wirus jest najbardziej niebezpieczny dla ludzi starszych lub z bardzo słabym system odpornościowym.
- Na co usłyszałam odsyknięcie ze strony mężczyzny: Ja mam słaby system odpornościowy , czy chcesz abym umarł?!
Zdumiona szybkim obrotem sprawy, postanowiłam zastanowić się dwa razy zanim znów wdam się w podobną konwersację.
Speszona, odpowiedziałam cicho: You will be fine, aby oddać się analizie tej niespodziewanej sytuacji.
Panika rozwinęła się szybko, a media stały się nie do zniesienia , nie nadając o niczym innym.
Ja nadal jednak spokojna zaczęłam głęboko zastanawiać się, dlaczego tak jak szybko wyprowadzony z równowagi kolega lub większość świata nie oddaję się negatywnym emocjom. Doszłam dzięki temu do wniosków które moim zdaniem mogą pomóc nam przejść przez niespodziewany okres z lżejszym sercem ...
1. Zdrowie powinno być priorytetem w każdym momencie życia.

Być może kolega z pracy cechował się osłabionym system odpornościowym, wiem jednak dlaczego mogło mi to umknąć. Co piątek królował on na ''pracowniczych drinkach'' , na które ja po całym tygodniu pracy ledwo co znajdywałam siłę witalną, nauczona jednak doświadczeniem zostawałam bardzo rzadko, aby w sobotę zacząć dzień wypoczęta, od zdrowego posiłku po którym ''karmiłam się'' siłownią, spacerem lub medytacją.
Tydzień pracy to ciężki kawał chleba. Ciągły, bieg, stres obniżają nasz układ odpornościowy, aby dać sobie szansę na regenerację, planuj weekendy dla zdrowia. Wszystko ma swoją cenę, a chęć zdrowia może osłabić Twoje życie towarzyskie. Analizując jednak ostatnie eventy na świecie wiesz już chyba co powinno być twoim priorytetem.
Internet jest pełen darmowych treningów, wartościowych treści oraz medytacji, które pozwolą nam cieszyć się lepszym zdrowiem, oto niektóre z nich:

Aplikacja Oprah & Deepak - Opry chyba nie muszę przedstawiać, Deepak natomiast jest szanowanym doktorem cechującym się holistycznym podejściem do życia. Aplikacja posiada darmowe oraz płatne medytacje, w tym darmową medytację na polepszenie stanu zdrowia.
Aplikacja Daily workout - Darmowe ćwiczenia w domu na każdą partię ciała oraz klasy Yogi - You are welcome!
Aplikacja Gaia - Zbiór poszerzających horyzonty i pouczających filmów, oryginalnych programów, zajęć i artykułów, które nie są dostępne za pośrednictwem mediów głównego nurtu. Oferuje darmowy trial.
2. Życie skromne to życie szczęśliwe.
Wynik analizy był oczywisty - strach. To strach kieruje paniką i negatywnymi emocjami ludzi. Po strachu o własne zdrowie, do drzwi puka strach o utratę dóbr materialnych, Po raz kolejny na przeciw wychodzi nam najbardziej ceniony naukowiec wszech czasów, który dzięki studiowaniu wszechświata poprzez fizykę znalazł potwierdzenia duchowości człowieka, Albert Einstein. Co więcej zdołał on odpowiedzieć na od wieków trapione ludzkość pytanie: Jak być szczęśliwym?

"„Spokojne i skromne życie przynosi więcej szczęścia niż dążenie do sukcesu w połączeniu z ciągłym niepokojem”. AE
Świat jest pełen mówców motywacyjnych i pisarzy poradników, którzy swoje wywody zaczynają zazwyczaj tak: ''Miałem wszytko to o czym marzyłem. Pracę z podróżami dokoła świata, świetny samochód, i wysoką pensję. Pewnego dnia wszystko to straciło znaczenie kiedy dostałem załamania nerwowego, depresji, wypaliłem się itd...
Teraz rozumiem ,że moje ciało i dusza wysyłała mi sygnały od długiego czasu, zapatrzony jednak w potrzeby własnego ego , zawsze walczyłem o więcej. Dziś jestem wdzięczny za szansę , aby zacząć wszystko od nowa i celebrować każdy dzień''.
A może by tak nauczyć się na błędach innych, zamiast popełniać własne?
3. Nowe, inne nie oznacza gorsze.

Strach przed nieznanym. Odwieczna batalia. Pandemia zmienia nasze życie oraz gospodarkę. Nikt nie wie do końca jak to na nas wpłynie. Brak odpowiedzi nas męczy, zwłaszcza ,że jesteśmy pokoleniem przyzwyczajonym do ogromu odpowiedzi po naduszeniu przycisku - ENTER.
Dlaczego z góry zakładasz koszmarne scenariusze? Buddyści, ludzie poddani badaniom i okrzyknięci najszczęśliwszymi na świecie mimo znikomych posiadłości, uczą, że jedyna pewna rzecz na świecie to zmiana, Z wirusem czy bez wirusa. Jeśli uzależniasz swoje szczęście od czegoś co i tak przeminie to automatycznie odbierasz sobie szansę na owe szczęście...
Życie to ciąg : Raz na wozie raz pod wozem, aż do mety. Sprawiedliwie dla każdego, tak już po prostu jest.
Naucz się szanować okresy pod wozem, nie pojawiają się one bez powodu a walka z nimi kończy się tylko bólem. Przypomni sobie wszystkie sytuacje bez wyjścia, z którymi się zmagałeś, a jednak jesteś tu mimo przeciwności losu - uwierz w swoją siłę, oraz to, że poza odbieraniem Wchechświat również daje.
4. Szczęście to samodyscyplina.
''Szczęście to samodyscyplina'' - podkreśla Dalai Lama w wywiadzie opisanym w książce : ''Sztuka szczęścia''.
Szczęście to wybór , a nawet ciężka praca . Szczęście to umiejętność. Szczęście to forma odpowiedzialności za własne życie. Szczęście to docenianie każdego podmuchu wiatru, każdego mrugnięcia powieki. Szczęście to docenienie każdej tęczy po deszczu. Nic dziwnego ,że zmuszeni zostaliśmy by zwolnić. W ciągłym biegu ciężko jest docenić kolejny poranek.
Teraz kiedy masz na to czas każdego ranka oraz przed pójściem spać zapisz na kartce przynajmniej 10 rzeczy za, które jesteś wdzięczna/y.
Niedawne badanie psychologa Roberta Emmonsa dotyczące wdzięczności wykazało następujące zalety codziennej praktyki wdzięczności:
Ludzie, którzy prowadzili dziennik wdzięczności, byli o 25% szczęśliwsi niż ci, którzy właśnie prowadzili dziennik rutynowych codziennych wydarzeń.
Lepszy sen. Ludzie, którzy prowadzili dziennik wdzięczności, spali o 12% dłużej i budzili się o 15% odświeżeni niż ci, którzy tego nie robili.
Fizyczne. Ci, którzy prowadzą dziennik Wdzięczności, ćwiczyli o 30% więcej niż ich odpowiednicy nieposiadający dzienników.
Podsumowując solidne , prawdziwe szczęście może zostać zbudowane tylko w naszym wnętrzu, wtedy przeciwności losu nie będą sterowały naszymi emocjami.
5. Otwórz się na nauki oraz praktyki duchowe.

Robert Monroe businessman z lat 70-tych odważył się napisać książki (Podróże poza ciałem) o swoich doświadczeniach duchowych, jako jeden z pierwszych opisał praktykę obecnie nazywaną podróżami astralnymi, czyli podróżami duszy do miejsc nam nie znanych za życia.
Michael Newton Ph.D (Wędrówka dusz) wprowadzał ludzi w hipnozy w celach leczniczych, niespodziewanie usłyszał on aż 29 historii o tym co dzieje się z naszą duszą po śmierci.
Wiedza ta łączy się jak układanka puzzli, utwierdzając czytelników w tym, że obecne życie, które wybrała dla nas nasza dusza to tylko lub aż ziarenko w naszej nieskończonej wędrówce. Akceptując to i rozumiejąc przestaniesz się bać, a życie zaczniesz traktować jak piękną przygodę, którą jest. Świat pełen jest magii i historii o rzeczach nadprzyrodzonych, kiedy zrozumiesz ,że sam jesteś tego częścią, kompletnie zmienisz swoje nastawienie do życia, a Twoja perspektywa poszerzy się o cały wszechświat! Zrozumiesz ,że każda lekcja jest wartościowa, dla Twojego prawdziwego, nieskończonego icestwa, a problemy przyziemne zaczną tracić na sile.
Artykuł powstał ze szczerej chęci pomocy (nie bagatelizowania), mam wobec tego nadzieję ,że mimo wrażliwości ludzkiej na tematykę trudną nie będzie on powodował negatywnych emocji, a powielał tylko te pozytywne. Dziękuję za uwagę!

Stay positive