top of page
Zdjęcie autoraJulia

Czy postanowienia noworoczne przynoszą więcej szkód niż dobrego?



Poniedziałek w pracy rozpoczeła co-tygodniowa konferencja wideo podczas pracy z domu.

Gdy padło pytanie: Jakie są Wasze postanowienia noworoczne?

Szybko zrozumiałam, że każda z nas jest sumą naszych czasów.


''Dołączę w końcu na terapię. Dziękuję za podzielenie się linkiem do organizacji, wspierającej osoby pracujące w reklamie.'' - rzekła jedna z nas.


Pozostała trójka wydała ciepły i wspierający okrzyk, gdy kolejna dodała:


''Słuchałam ostatnio podcastu Jeya Shettiego (Coacha i autora książek), podczas, którego doradzał on by ustanowić tylko dwa cele, jeden w obszarze rozwoju osobistego, a drugi zawodowego. ''


''A ja chcę podnieść poziom mojej pielęgnacji skóry'' - padł kolejny komentarz.


Gdy ostatnia z nas wtrąciła... ''Ja nie ustanawiam sobie raczej postanowień noworocznych. Chociaż chciałabym każdego tygodnia ugotować coś czego jeszcze nie próbowałam...''


A grupa wydała dokładnie ten sam wspierający okrzyk.

Było to dla nas bez znaczenia czy ktoś ustala wiele noworocznych celów, dwa, jeden, lub wcale, opinia każdej z nas została przywitana z tym samym wsparciem.


Dlaczego?


Bo cele, postanowienia i marzenia, to niesamowicie osobista sprawa.

A stosunek do nich to nie konkurs. Opinia żadnej z nas nie jest lepsza, ani gorsza.




Czy cele mogą bardziej szkodzić niż pomagać?


Tak. Uważam, że mogą. Jeśli nasze cele nie są zgodne z naszymi wartościami, naszym typem osobowości, a są konsekwencją porównywania się do innych, lub przymusowego wpasowywania się w normy społeczne. - To bardzo możliwe, że będą szkodzić.


W zależności jak do nich podejdziemy mogą one też oczywiście pomagać i nas wspierać.


Wyjaśnię to na przykładzie jednego z moich celów, którym jest usprawnienie pracy jelit.


Odkąd byłam małą dziewcznką pojawiały się u mnie zgagi, zaparcia, oraz problemy z wypróżnianiem. Rezultowało to balonikowym brzuchem, który nie rzadko był wytykany i komentowany przez moich bliskich, lub znajomych. (Mała uwaga, że nie wiemy, co dzieje się w organiźmie innych ludzi więc warto zachować oceny i uwagii dla siebie).


Gdy dołączyłam na trening personalny (mniej więcej dwa lata temu), po ćwiczeniach i specjalistycznych mierzeniach co miesiąc. Zauwarzono, że tracę cm z każdej części mojego ciała oprócz dolnej części brzucha...


A gdy jedna z moich przyjaciółek wspomniała, żę pierwszą zgagę dostała dopiero po ciąży, a druga dodała, że miesiąc temu po raz pierwszy pojawiły się u niej zaparcia.

Ukazało się to jaśniejszym niż dotychczas, że moje jelita wymagają dodatkowej opieki.


Mimo propagowania bardzo czystej diety ( od ponad 11 lat) bogatej w świerze warzywa, owoce, ziarna, kasze i zdrowe tłuszcze - nierzadko bogatej w zielony listek symbolizujący organiczne jedzenie.


Zato stroniącej od przetworzonego jedzenia, jak tylko się da. Nie używam nawet soli ani cukru. Symptomy zdecydowanie, się zmiejszyły, ale nie w 100% procentach.


Aktywują się one dzięki stresowi , na który oczywiście nie zawsze mamy wpływ.


Zatem jako, że jedną z najważniejszych wartości w moim życiu jest zdrowie. A mój styl życia jest inspirowany dobrostanem, co wynika z mojej natury.


To mój cel jest jak najbardziej w zgodzie ze mną. Nie wynika on z niczego innego jak z miłości do samej siebie i pasji zdrowego stylu życia.


By osiągnąć ten cel, korzystam z Self-Coachingu (czyli Coachowania samej siebie).


By osiągnąć cel, muszę zburzyć blokujące przekonananie: Muszę pomagać innym, zanim pomogę sobie, oraz nauczyć się jeszcze bardziej wyznaczać zdrowe granice.


Wówczas to właśnie przez to przekonanie, nie zaopiekowałam się jelitami na tyle na ile jest to konieczne.




Czy postanowienia powinny być ustalane w styczniu?


Niekoniecznie.


Cele najlepiej wyznaczać w zgodzie se swoją time-line.


Styczeń może nas jedynie do tego dodatkowo motywować. Jednak jeśli nas on stresuje i nie jesteśmy gotowi by podejmować zmiany to nie ma sensu się do nich zmuszać.



A ty, czy ustaliłaś jakiś cel na nowy rok?





Jeśli chciałabyś / chciałbyś wyznaczać cele poza presją społeczną i w zgodzie ze swą naturą, ale nie wiesz dokońca jak...


To możesz zrobić to co moja klientka i zainwestować parę gorszy ( ceny zaczynają się od kosztów kawy z ciastkiem) w testy samopoznania siebie.




Badania psychologiczne potwierdzają, że wyznaczanie celów zgodnych z mocnymi stronami i osobistymi predyspozycjami prowadzi do większej satysfakcji i efektywności.

Wyślij mi emaila na : skibinska7julia@gmail.com , a wyślę Ci wszystkie potrzebne informacje. Plus listę 5 punktów, bogatych w badania i książki, które pomogą Ci jeszcze lepiej ustanawiać cele!


Bez względu na to, czy ustanawiasz noworoczne gole, czy też nie. Życzę Ci pomyślnego roku w sferze rozwoju osobistego. :)





Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

Comments


bottom of page